Pep Guardiola powiedział, że nie myślał o szansach Erlinga Haalanda na zdobycie podwójnego hat-tricka w wielkim zwycięstwie Manchesteru City nad RB Leipzig, kiedy zastąpił napastnika.

Erling Haaland zmieniony w drugiej połowie
City było bezlitosne w wygranym 7-0 meczu drugiej rundy, który zapewnił im awans do ćwierćfinału po zaciętym pierwszym meczu. Haaland zdobył w pierwszej połowie hat-tricka, a w drugiej połowie dorzucił jeszcze dwa gole, stając się trzecim człowiekiem, który zdobył pięć bramek w jednym meczu Ligi Mistrzów. Jego łupem padły 33 gole w Champions League, osiągając 30 w najszybszym czasie od wszystkich graczy w historii i jako najmłodszy gracz, który osiągnął ten punkt.
Nie tylko to, ale 39 bramek Haalanda w sezonie sprawiło, że pobił 94-letni rekord bramek strzelonych dla City w jednym sezonie, bijąc 39 Tommy’ego Johnsona z 1928/29 roku.
Haaland powiedział, że powiedział Guardioli, że chce podwójnego hat-tricka, kiedy został zastąpiony na pięć bramek, ale Guardiola żartował, że zastąpił napastnika dla jego własnego dobra.
„Jeśli osiągnie ten kamień milowy w wieku 22, 23 lat, będzie to nudne jego życie” – zażartował Guardiola. „Nie miałby celu do osiągnięcia w przyszłości. Tu i wszędzie. Właśnie dlatego robię zastępstwo. Nie wiedziałem o Messim z Leverkusen (kiedy strzelił przeciwko nim pięć bramek w 2012 roku), ale robię zastępstwo, bo normalnie, kiedy mecz się kończy, chcemy, żeby grali”.
„On zdobył pięć bramek. Problemem jest to, że za każdym razem, gdy nie strzelimy dwóch lub trzech, on będzie krytykowany. Taka jest rzeczywistość.”
Guardiola pochwalił również wszechstronną grę Haalanda, która zaimponowała mu tak samo jak zdobycie pięciu bramek, zauważając, że pomógł on formacji rzekomo defensywnej City okazać się bardziej atakującą.
„Przez większość czasu, kiedy zdobywa hat-tricki po 60-65 minutach, dokonuję zmiany” – powiedział Guardiola. „Dzisiaj zdobył pięć, ale dotknął 30-35 kontaktów z piłką. To jest właśnie to, czego szukamy. Kiedy jesteś zaangażowany w grę defensywnie, piłka przychodzi, by zdobywać bramki jesteś bardziej sprytny, bardziej precyzyjny. Gundogan zdobywa bramki, potrafi to robić. Czasami jest to jego wina, czasami się nie rusza.
„Na przykład w Crystal Palace nie ruszał się, powiedziałem 'nie zagrałeś dziś dobrze’. W inne dni to nasza wina, jak w Lipsku, nie znaleźliśmy go. Prędzej czy później trochę pracujemy, każdy staramy się, aby ten proces był szybszy.
„Kiedy przełamiemy trzymającego pomocnika, musimy być szybsi. Ludzie myślą, że to zależy od składu, że będziemy grać wolno, komfortowo. Mentalność jest zawsze taka, że jesteśmy agresywni. Czasami nie możemy tego zrobić, ponieważ przeciwnik jest tam”.