Panujący mistrzowie z Madrytu stworzyli lepsze okazje w meczu z Betisem, ale nie mogli zdobyć bramki, która pozwoliłaby im zbliżyć się do Barcelony, która wygrała z Valencią.

Coraz trudniejsza sytuacja Realu w La Liga
Uderzenie Karima Benzemy z rzutu wolnego zostało obronione, a bramkarz Betisu Claudio Bravo świetnie wybronił francuskiego napastnika i Viniciusa Juniora.
Thibaut Courtois został również zmuszony do dwóch wspaniałych zatrzymań przez Betis, który pokazał, dlaczego w tym sezonie ma szansę na grę w Lidze Mistrzów.
„To oczywiste, czego nam brakuje, musimy być bardziej skuteczni”, powiedział trener Madrytu Carlo Ancelotti dla Movistar. „Czasami przeciwnicy zamykają się z tyłu, ale my mamy jakość i musimy to robić lepiej”.
Mimo porażki trener nie uważa, że obrona tytułu przez jego drużynę jest skończona.
„To nie jest niemożliwe. Jest bardzo trudno, ale nie mamy wątpliwości, że będziemy się starać do końca” – dodał Ancelotti.
Skrzydłowy z Madrytu, Vinicius, jak to zwykle bywa w La Liga, toczył walkę z obroną Betisu.
Vinicius nie strzelił bramki poza domem od sierpnia, ale na początku drugiej połowy świetnie podał do Benzemy, a były stoper Barcelony Bravo sparował strzał.
Był to pierwszy celny strzał Madrytczyków od czasu remisu 1-1 z Atletico Madryt w zeszły weekend.
W ostatnich trzech meczach Los Blancos strzelili tylko raz – z rzutu rożnego.
„Jestem bardziej zdenerwowany niż zły”, powiedział Ancelotti. „Jestem zdenerwowany, że ta drużyna, z taką jakością, nie może zdobyć bramki w trzech meczach (z otwartej gry)”.
Courtois świetnie wybronił Borję Iglesiasa w drugiej połowie, kiedy wydawało się, że napastnik może zdobyć bramkę.
„Mieliśmy momenty, w których mieliśmy wyraźne okazje, moją szansę z Thibautem” – powiedział Iglesias w rozmowie z Movistar. „Dlatego właśnie ten facet wygrywa to, co wygrywa – dużo ratuje”.
Real Valladolid wspiął się na 14. miejsce dzięki zwycięstwu 2-1 nad Espanyolem, a Rayo Vallecano i Athletic Bilbao zremisowały 0-0.
Źródło: Hat-trick